Dom Herbat Blog – Wszystko o herbacie

Dom Herbat - Wiosenny zestaw herbat zielonych


Dodaj komentarz

Zielona herbata a choroby szpiku kostnego

Naukowcy z dwóch uniwersytetów: Waszyngtońskiego i Uniwersytetu w Heidelbergu badali wpływ znajdującego się znacznej ilości w zielonej herbacie silnego przeciwutleniacza galusanu epigallokatechiny, zwanego w skrócie EGCG na dwie choroby, które swoje źródło mają w szpiku kostnym. Były nimi amyloidoza zwana również skrobiawicą oraz szpiczak mnogi.

Już wcześniej stwierdzono wpływ EGCG na ograniczenie odkładania się białka amyloidu beta w mózgu w postaci płytek starczych, co prowadzi do obumierania neuronów i rozwoju choroby Alzheimera. Rezultaty obecnych badań potwierdziły ponownie jego skuteczność. Ten przeciwutleniacz, 100 razy silniejszy niż witamina C i 25 razy silniejszy od witaminy E, zmieniał strukturę białka amyloidu, tak że nie było już ono toksyczne i dodatkowo zapobiegało powstawianiu skupisk amyloidu.

Kontynuacja tych badań może doprowadzić do opracowania lepszych metod walki z opisanymi chorobami. My natomiast głęboko wierzymy, że z czasem nauka odkryje jeszcze wiele innych zdrowotnych aspektów zielonej herbaty i z tego powodu gorąco zachęcamy do jej picia.

Dom Herbat - Wiosenny zestaw herbat zielonych

Dom Herbat – Wiosenny zestaw herbat zielonych


Dodaj komentarz

Herbata z imbirem – Antygrypinka

Dziś prosty przepis na rozgrzewającą herbatę – Antygrypinkę. Świetnie sprawdza się podczas jesienne słoty i mroźnej zimy. Kiedy czujemy, że coś nas bierze ścieramy kawałek obranego imbiru wielkości 4 cm na tarce z małymi oczkami. Imbir przekładamy do kubka, dla wzmocnienia korzennego smaku możemy dodać szczyptę cynamonu. Zalewamy gorącą czarną herbatą, przykrywamy i odstawiamy na 10 minut. Następnie dodajemy plasterek cytryny, plasterek pomarańczy i miód. Smacznego!

Dom Herbat - Antygrypinka

Dom Herbat – Antygrypinka


3 Komentarze

Jaka herbata na gorące, letnie dni? Oczywiście herbata parzona na zimno!

Dziś chciałbym zaproponować napój herbaciany idealnie gaszący pragnienie w upalne letnie dni. Nie będzie to jednak mrożona herbata Iced Tea ale tzw. herbata na zimno, która nie jest jeszcze dostatecznie znana w Polsce.

Herbatę na zimno przygotowuje się w następujący sposób:

  • przygotuj dzbanek lub czajniczek
  • wsyp do niego odpowiednia ilość herbaty (1,5 łyżeczki na 220-250 ml)
  • wlej zimną wodę i przykryj pokrywką
  • pozostaw w lodówce na ok. 5-10 godzin w zależności od rodzaju herbaty (krócej dla białych i zielonych herbat, średni czas dla oolongów, a najdłuższy dla herbat owocowych, Pu-Erh i czarnych)

…i herbata gotowa do podania

Do herbaty na zimno można dodać również dodatki smakowe takiej jak:

• plasterki pomarańczy, cytryny czy limonki

• świeże jagody, truskawki, maliny

• świeże zioła, takie jak lawenda czy mięta

• miód

• sok z owoców


Dodaj komentarz

Jesienne wieczory z grzańcem

Wszystkim poszukującym sposobu na jesiennego grzańca polecam artykuł z gazeta.pl pt: „Jesienne rozgrzewacze” którego fragmenty przytaczam poniżej. Grzaniec, krupnik, gorąca czekolada, gorąca herbata z imbirem i korzeniami…wiele jest sposobów by rozgrzać i ciało….i duszę!

Za oknem coraz chłodniej, a zima zbliża się wielkimi krokami. U nas kilka sposobów na podgrzanie temperatury.

Grzaniec, krupnik, miód pitny, ciepła czekolada lub kakao. Sposobów jest wiele, cel jeden: ma być cieplej i smacznie. Kiedy spada temperatura potrzebujemy więcej ciepła. Kubek gorącej czekolady lub grzańca to wspaniałe towarzystwo na jesienne wieczory.

Grzańca tradycyjnie wykonuje się z czerwonego wina. Można również zrobić mieszankę z białym winem lub przygotować grzańca piwnego. Należy pamiętać, że alkohol podgrzewamy, a nie gotujemy. W momencie, gdy wino się zagotuje, traci aromat. Dodajemy przyprawy korzenne, np. cynamon, goździki, imbir. Można wrzucić również plaster pomarańczy. Według tradycyjnej receptury dodajemy też żółtko i miód.

Krupnik swoją historią sięga XVII wieku. Znany również na Litwie, gdzie nazywa się go krupnikas. Do dziś sporządzany jest na bazie staropolskiego przepisu. By uzyskał odpowiedni smak, co kilkanaście dni dorzucano kolejny ze składników. Mimo, iż dłużej leżakujący ma lepszy smak, można go spożywać zaraz po przyrządzeniu. Do gorącego można dorzucić trochę czekolady i masła.

Krupnik polski

  • 0,5 l wódki
  • 2 l spirytusu
  • 1 l przegotowanej wody
  • 1 kg miodu
  • 15 goździków
  • cienko pokrojona skórka z 2 pomarańczy
  • 1 laska wanilii
  • kawałek kory cynamonu
  • 2 gałki muszkatołowe
  • 1 łyżka drobno pokrojonego świeżego imbiru

Miód zagotować z wodą i goździkami. Należy pamiętać o zebraniu piany z powierzchni. Następnie dodajemy skórkę pomarańczy – musi być cienko obrana bez białego miąższu. Dodajemy pokruszoną laskę wanilii, cynamon, startą gałkę muszkatołową i imbir. Całość gotujemy pod przykryciem przez 15 minut. Następnie zestawiamy garnek z ognia i pozostawiamy do ostygnięcia (cały czas pod przykryciem). Gdy ostygnie należy ponownie zagotować, przefiltrować i do gorącego wywaru dodać alkohol. Następnie ponownie przefiltrować, tym razem do butelek, zakorkować i odstawić w chłodne miejsce na 2 – 3 miesiące. Smakuje również zaraz po przyrządzeniu, gdy jest jeszcze gorący.

Gorąca czekolada

Do Europy przywędrowała z Nowego Świata. Gorąca czekolada, kto z nas choć raz nie próbował osłodzić sobie nią zimnych dni? Smakowita mieszanka mleka, czekolady i cukru zrobiła zawrotną karierę. Pita z bitą śmietaną lub na ostro z chilli. Gorąca czekolada to mocna pozycja w repertuarze jesiennych rozgrzewczy.

Gorąca czekolada pomarańczowa

  • 1/3 szklanki zimnej śmietany (36-proc.)
  • 1 łyżeczka brązowego cukru
  • 4.5 szklanki mleka (3.2-proc.)
  • 4 spore pomarańcze
  • 25-30 dag dobrej czekolady mlecznej
  • 2 łyżki niesłodzonego kakao

 

Ubij śmietanę z brązowym cukrem, przykryj i wstaw do lodówki. Mleko wlej do rondla o grubym dnie. Pomarańcze sparz wrzącą wodą i cieniuteńko obierz ze skórki (najlepiej skrobaczką do warzyw). Skórkę pokrój w paseczki, wrzuć do mleka i powoli zagotuj na średnim ogniu. Zdejmij z ognia, odstaw na 30 minut. Następnie przecedź mleko i ponownie wlej je do rondla. Zagotuj, dodaj posiekaną czekoladę i kakao rozprowadzone w odrobinie zimnego mleka albo wody. Mieszaj, aż czekolada się stopi, a potem podgrzewaj jeszcze minutę, nie przerywając mieszania. Czekoladę wlej do filiżanek, każdą porcję udekoruj kleksem śmietany.

Nie ma jak herbata


Kiedy zawiodą inne sposoby, na jesienną chandrę niezawodna jest herbata. Czarna, zielona, biała, aromatyzowana lub pita z mlekiem albo cytryną. Sposobów na herbacianą rozgrzewkę jest wiele. W Mongolii służyła kiedyś jako środek płatniczy. Prasowane kostki zielonej herbaty zastępowały pieniądze, zwłaszcza z dala od dużych ośrodków administracyjnych. Turcy lubią ją bardziej niż słynną kawę po turecku, bowiem herbata po turecku to niemal napój narodowy. Bardzo mocna, słodka, pita z małych szklaneczek, które trzyma się za brzeg, by nie poparzyć palców. W Japonii picie herbaty to prawdziwy ceremoniał z ustalonymi konwencjami i zwyczajami, które przetrwały prawie niezmienione do dziś. Angielski „five o’clock” natomiast powoli zaczyna odchodzić do lamusa. Zwyczaj zapoczątkowany przez królową Wiktorię i księżnę Bedford ustępuje miejsca innym nawykom. Chodź od czasu do czasu naukowcy straszą, że niezdrowa, my dementujemy: najnowsze doniesienia są bardzo korzystne.

Rozgrzewająca herbata

  • herbata czarna liściasta
  • 2 cm imbir (najlepiej korzeń)
  • 2 goździki
  • szczypta cynamonu
  • cukier
  • (można dodać plasterki świeżych lub suszonych jabłek,  sok z cytryny)

Herbatę zalać wrzątkiem. Dodać pozostałe składniki. Jeśli imbir zetrzemy na tarce zamiast pokroić w plasterki będziemy mieli herbatę o ostrzejszym smaku.

Inne propozycje:

Herbata zielona inaczej

Herbatka rozweselająca z bazylii i miodu

Artykuł pochodzi z Gazeta.pl z serwisu Ugotuj.pl.



Dodaj komentarz

Filiżanka Smaków. Kawa, herbata, czekolada.

Ukazał się kolejny numer Filiżanki Smaków. Właśnie dostałem dziś informację od redakcji. Pismo jest darmowe a dostać je można w całej Polsce w herbaciarniach, kawiarniach czy pijalniach czekolady. Pełna lista punktów dystrybucyjnych podana jest na stronie internetowej pisma. Ja osobiście nie zawsze docieram do wszystkich tam wymienionych punktów, więc muszę się zadowolić wersją elektroniczną, którą można ściągnąć z działu Archiwum.

Okładka Filiżanki Smaków

W najnowszym październikowym numerze między innymi:

  • Zaparzanie Yerba Mate
  • Historia europejskich herbaciarni
  • Przewodnik po zaparzaczach do herbaty –  o zaparzaczach też zamierzam coś wkrótce napisać – bo mam swoje spostrzeżenia i chciałbym się nimi podzielić.

Filiżanka Smaków obejmuje swoją tematyką także zagadnienia związane z kawą, czekoladą, przyprawami. Dlatego w bieżącym numerze znajdziecie informacje o paleniu kawy, o wanilii. Jest też artykuł o manufakturze czekoladek i o Latte Art, czyli sztuce zdobienia kawy za pomocą mleka.

Zapraszam do lektury!


Dodaj komentarz

Nowe herbaty w kolekcji

Ostatni mój pobyt w Berlinie obfitował jak zwykle w zakupy herbaciane. Jakiś czas temu zrobiłem opis dotyczący mojego odkrycia, czyli herbaty Keemun, którą stamtąd przywiozłem. Ale kupiłem wówczas też wiele innych, m. in.  Darjeeling FTGFOP Namring w drewnianej skrzyneczce, zielony Gunpowder, Rooibos z dodatkiem  pomarańczy, owocową herbatę o smaku Rotegruetze i jeszcze kilka innych.

Nowe herbaty w mojej kolekcji
Nowe herbaty w mojej kolekcji
Witryna sklepu TeeGeschwender przy Ku'dammie
Witryna sklepu TeeGeschwender przy Ku’dammie


Dodaj komentarz

Gdańskie herbaciarnie

Co jakiś czas w blogu będę publikować swoje oceny herbaciarni i sklepów kolonialnych w zakresie wyglądu, obsługi klienta, oferty itp.

W Gdańsku moje ulubione herbaciarnie to:

Five O’Clock w Galerii Bałtyckiej

Czas na Herbatę w Centrum Alfa

Demmers Tea House w Centrum Manhattan

Tea Janowicz na ul. Pańskiej na Głównym Mieście

Maraska na ul. Szymanowskiego we Wrzeszczu.

Five o'clock w Galerii Bałtyckiej

Five o'clock w Galerii Bałtyckiej

Wszystkie są mi znane w każdym z tych miejsc robię co jakiś czas zakupy. Ulubionym miejscem moich zakupów są Five O’Clock i Demmers. W tym drugim nie podoba mi się stosowanie odrębnych cen dla porcji 50 i 100 g herbaty. Moim zdaniem cena powinna być jedna, tzn. cena za kg.