Dom Herbat Blog – Wszystko o herbacie

Dom Herbat - zaparz herbatę


1 komentarz

Zaparz herbatę i znajdź „przestrzeń na oddech”

Czarną herbatę parzy się od 3 do 5 minut, zieloną od 3 do 4 (poza wybranymi gatunkami, które parzy się do 2 minut), również Pu-Erh, Rooibos i Yerba Mate nie zaparza się krócej niż 3 minuty. Na pozór te parę minut, to jedynie krótka chwila/moment w ciągu całego dnia. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, że dobrze wykorzystane mogą znacząco podnieść jakość naszego życia, poprawić nasze zdrowie i przynieść ukojenie skołatanym nerwom.

Dom Herbat - zaparz herbatę

W wielu książkach i poradnikach znajdziecie zalecenie, aby medytować każdego dnia uzyskując w ten sposób wewnętrzne wyciszenie i dystans do szalonego tempa życia. Możecie w nich trafić też na cytat, zgodnie z którym „powinniśmy medytować 20 minut każdego dnia, a jeśli nie mamy czasu to godzinę”. Dobrze widzicie – godzinę! Bardzo podoba mi się przewrotność tego stwierdzenia, ale zapewne, jak wielu z Was, ciężko mi każdego dnia pamiętać o tych 20 minutach na wyciszenie i pobycie samemu ze sobą. Jednak od momentu, kiedy na kursie treningu uważności (mindfulness) poznałem różne techniki pracy z samym sobą, znalazłem doskonały sposób na wyciszenie każdego dnia bez zbędnego wysiłku i dużych wyrzeczeń. Jest nim trzyminutowa medytacja „Przestrzeń na oddech” doskonale nadająca się do zastosowania w czasie zaparzania herbaty.

Działa ona na dwa sposoby. Po pierwsze, pozwala na chwilę się zatrzymać w biegu dnia i utrzymać uwagę na nas samych, naszych myślach i odczuciach, bez względu na to z czym aktualnie się mierzymy. Po drugie, działa jak awaryjna medytacja, podczas której możemy zauważyć co się z nami dzieje, gdy jesteśmy poddawani dużej presji w pracy lub w sytuacjach prywatnych. Jest to bardzo cenne, bo Ci którzy medytują wiedzą, że dzięki temu możemy spojrzeć z większym dystansem na stresujące nas zdarzenia i sytuacje.

Dom Herbat - zaparz herbatę
Zagotuj więc wodę i zalej ulubioną herbatę, a następnie postępuj zgodnie z poniższą instrukcją:

Krok 1. Uświadomienie (1 minuta)

Stań w wyprostowanej pozycji. Jeżeli to możliwe zamknij oczy. Następnie skieruj swoją świadomość do swojego wnętrza i zadaj sobie pytania temat tego co doświadczasz w tej chwili:
Jakie myśli pojawiają się w twoim umyśle? Postaraj się uznać je jedynie za wytwory twojego umysłu, za informacje jak twój umysł zinterpretował daną sytuację czy zdarzenie.
Jakie uczucia pojawiają się w Tobie? Zwróć uwagę na wszelkie doznania nieprzyjemności lub dyskomfortu emocjonalnego. Poczuj je i zauważ, nie staraj się ich zmieniać lub poprawiać. Niech będą dokładnie takie jak je czujesz.
Jakie wrażenia płyną z twojego ciała? Szybko przeskanuj swoje ciało w poszukiwaniu napięć lub sztywności. Często np. nie jesteśmy świadomi jak mocno w trudnych sytuacjach zaciskamy naszą żuchwę. Poczuj te wrażenia, ale nie staraj się ich w jakikolwiek sposób zmieniać.

Krok 2. Zebranie i skupienie uwagi (2 minuta)

Teraz skieruj całą swoją uwagę na oddechu, na tym co się dzieje z Twoim brzuchem, gdy głęboko oddychasz wciągając do niego powietrze. Poczuj jak się rozszerza przy wdechu i opada przy wydechu. Podążaj za każdym oddechem w głąb swego ciała i na zewnątrz. Niech oddech „zakotwiczy” Cię w chwili obecnej. Jeśli twoje myśli powędrują w inne miejsce, łagodnie sprowadź je z powrotem na oddech. Możesz też w myślach powtarzać „wdech” przy wdechu i „wydech” przy wydechu.

Krok 3. Poszerzanie uwagi (3 minuta)

Teraz rozszerz swoją uwagę z oddechu na całe swoje ciało, na to w jakiej pozycji stoisz, jak się układa wyraz Twojej twarzy. Poczuj to wszystko – tak jakby całe ciało oddychało. Jeśli w tym momencie wyczujesz jakieś napięcia lub dyskomfort w ciele, skoncentruj się na nim. Weź głęboki oddech i wraz z nim zanurz się w tym napiętym miejscu. Nie wywieraj presji na zmianę, tylko zaprzyjaźnij się z nim. Po chwili poczujesz jak to miejsce się rozluźnia, przestając „wołać” o Twoją uwagę. Kiedy tak się stanie, jeszcze raz poczuj swoje całe ciało i weź ostatni głęboki oddech.*

 

Teraz otwórz oczy i dokończ parzyć herbatę. Przyszedł czas, na rozkoszowanie się jej smakiem.

Nie zastanawiaj się teraz, czy ta minimedytacja zadziała – zamiast nad tym rozmyślać, wypróbują ją teraz i właśnie w tym momencie. To tylko 3 minuty. Dla ułatwienie wyobraź sobie, że cała ta medytacja ma kształt klepsydry.

Dom Herbat - 3 minutowa medytacja

* Opisując tą medytację bazowałem na jej opisie z książki: „Mindfulness. Trening uważności” Mark Williams, Danny Penman. SamoSedno 2014

Reklama
Dom Herbat - imbir - czarna herbata - herbata gruzińska


Dodaj komentarz

Tchnienie ciepła w chłodne wieczory cz. II – odkryj wielką moc imbiru

Kiedy piszę ten post jest 27 grudnia, a za oknem zamiast białego puchu rozlewa się jasność słonecznych promieni przy akompaniamencie plusowej temperatury. Zatem jedynie dla porządku wspomnę, że herbata z imbirem jest świetnym sposobem na wewnętrzne rozgrzanie organizmu w sytuacji, w której zdarzyło nam się przemarznąć lub wyziębić.

Dom Herbat - imbir - czarna herbata - herbata gruzińska

Brak mroźnej zimy i nieustanna zmienność pogody (raz ciepło, raz zimno) to idealny czas na łapanie przeziębień i istny raj dla rozprzestrzeniania różnego rodzaju grypopodobnych wirusów. Jest to jednak zarazem sytuacja, w której z odsieczą przychodzi nam bohater tego wpisu. Imbir ma bowiem działanie bakteriobójcze, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe i antywirusowe. Jest też idealnym rozwiązaniem na przeziębieniowe rozbicie. Odtyka zapchany nos, łagodzi ból gardła i głowy, a w przypadku, gdy coś nam dodatkowo zalega na płucach, pomoże to odkrztusić. Pite na potęgę imbirowe napary pozwoliły nam dzielnie przetrwać już wiele trudnych dni, kiedy to przeziębienie próbowało pokonać nasze organizmy. Z tego też powodu, w okresie jesienno-zimowym, imbir jest stałym gościem w naszych kuchniach.

Świeżo za nami świąteczne dni, w czasie których zajadaliśmy się różnego rodzaju specjałami. Oczywiście, oprócz rozkoszy dla kubków smakowych, niosły one i te mniej przyjemne konsekwencje w postaci dodatkowych kalorii, potrafiących nadspodziewanie skutecznie zwiększyć naszą wagę. W tej sytuacji, zaparzenie herbaty z imbirem również będzie doskonałym pomysłem, ponieważ pobudza on krążenie i przyśpiesza spalanie tłuszczu 😊

Mówi się, że o zaletach zdrowotnych imbiru można napisać całą książkę. My jednak wspomnimy tylko, że istnieją badania, które oprócz tego co powyżej wskazują również na antynowotworowe działanie korzenia imbiru.

Czego potrzebujesz:

filizanka_small  Sposób przygotowania:

Herbatę parzymy 3-5 minut. Korzeń imbiru tniemy w cienkie plasterki i dodajemy do herbaty. (Niektórzy preferują starcie go na tarce, a następnie wyciśnięcie przez czystą gazę soku z imbiru do herbaty.) Kiedy całość już nieco ostygnie, czyli po 3-4 minutach, możemy dosłodzić napar miodem wedle własnego uznania.

 

Dla tych co nie mają czasu, chcieliby napić się imbirowej herbaty w pracy lub też mają ochotę na większe doznania smakowe nie porzucając zarazem właściwości zdrowotnych imbiru mamy także ofertę pysznych i ekologicznych herbat Yogi Tea:

pol_il_GINGER-LEMON-Imbirowo-Cytrynowa-662Herbata imbirowa GINGER
YOGI TEA® Imbirowa to napój z autentycznym pazurem, jakiego można się spodziewać po jego głównym składniku: prawdziwym imbirze. Pełna życia herbata, której rześka ostrość rozgrzewa w równym stopniu ciało i ducha. Dodaliśmy nieco naturalnej słodyczy, by okiełznać tę dziką ostrość i stworzyliśmy napój, który jest prawdziwą ucztą dla podniebienia.

Składniki:
Imbir (62%), trawa cytrynowa, lukrecja, mięta pieprzowa, czarny pieprz (1%).

 

pol_il_GINGER-LEMON-Imbirowo-Cytrynowa-662

GINGER LEMON Imbirowo-Cytrynowa

Według nauczania Ajurwedy dbałość o zbalansowanie wszystkich sześciu smaków: słodkiego, kwaśnego, słonego, gorzkiego, ostrego i cierpkiego, przynosi równowagę wewnętrzną. Ostry smak imbiru działa rozgrzewająco, a kwaśny smak cytryny rozbudza i daje poczucie lekkości. YOGI TEA® Imbirowo-cytrynowa stanowi połączenie imbiru, cytryny i tradycyjnych przypraw, które razem budzą zmysły i inspirują do działania. To doskonale ożywczy napój na każdą porę!

Składniki:
Imbir (43%), lukrecja, trawa cytrynowa, czarny pieprz, skórka cytrynowa (4%), mięta pieprzowa (4%), ekstrakt z owoców cytrusowych (3%), hibiskus, suszony sok cytrynowy (2%)

pol_il_GREEN-TEA-GINGER-LEMON-635GREEN TEA GINGER LEMON
Zielona herbata imbirowo-cytrynowa YOGI TEA® to lekka, słodka zielona herbata wzbogacona nutą cytryny i mięty – źródło niezapomnianych wrażeń smakowych. Zielona herbata Sencha czyni ten napój zarówno prowokującym do refleksji, jak i pobudzającym. Imbir dodaje mocy, a delikatne tony owocowe kuszą, dopełniając wyborny aromat tej przepysznej mieszanki. Przyjemność na każdą porę dnia.

Składniki:
zielona herbata (61%), imbir (18%), trawa cytrynowa, lukrecja, mirt cytrynowy, ekstrakt cytrusowy, skórka cytrynowa (1%), mięta pieprzowa, czarny pieprz, olejek imbirowy.

 

pol_il_GINGER-ORANGE-WITH-VANILLA-Imbir-z-Pomarancza-663GINGER ORANGE WITH VANILLA – Imbir z pomarańczą
Intrygująca mieszanka słodyczy i ostrości. Posmakuj jej a wprawi Cię w świetny nastrój, prowadząc po ścieżce odkrywania smaków i aromatów kusząco rozgrzewającego imbiru, słodkiej pomarańczy oraz egzotycznie kwiatowej wanilii. Popraw sobie humor, sięgając po pełną ożywczych aromatów filiżankę tego odświeżająco smakowitego napoju. Pysznej zabawy!

Składniki:
Imbir (44%), lukrecja, trawa cytrynowa, czarny pieprz, skórka pomarańczowa (4%), mięta pieprzowa, ekstrakt waniliowy (3%), ekstrakt pomarańczowy.

 

pol_il_GINGER-HIBISCUS-Imbir-z-Hibiskusem-661GINGER HIBISCUS – Imbir z hibiskusem
Wyjątkowa owocowo – korzenna kompozycja to dar z serca Matki Natury. Stworzona z pąsowych kwiatów hibiskusa w doskonałej harmonii z pełnym żaru imbirem cieszy zmysły ciepłem i szlachetnym smakiem. Każdy jej łyk to prawdziwa przyjemność i źródło życiowej energii.

Składniki:
hibiskus (30%), lukrecja, imbir (21%), mięta pieprzowa, mięta zielona, korzeń kurkumy, burak jadalny, olejek imbirowy, cynamon, kardamon, goździki, czarny pieprz.

Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku


Dodaj komentarz

Herbata po sąsiedzku

IKEA ma swoich gorących wyznawców, ale również spore grono kontestatorów, których denerwuje masowość oferowanych przez nią „skandynawskich” mebli. Jeśli chodzi o nas, to jesteśmy gdzieś pomiędzy tymi dwoma grupami. Z jednej strony ciągle odkrywamy nowe pomysły na wykorzystanie tego co oferuje IKEA, a z drugiej wciąż cierpimy na niedosyt indywidualnych aranżacji wnętrz.  Można by długo o tym dyskutować, ale jest w Lublinie takie miejsce, którego związek z IKEĄ może zadziwiać, ale za to już żadnych naszych wątpliwości nie budzi.

Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku
IKEA „Po sąsiedzku” to jedyne takie miejsce IKEI na świecie. Stworzono je po to, aby lublinianie mogli poczuć i zasmakować tego co kryje się pod szwedzkim słowem „mysa”, oznaczającym celebrowanie małych, codziennych przyjemności i czerpanie z nich pełni szczęścia. W ten oto sposób pod adresem Krakowskie Przedmieście 55 IKEA otworzyła kawiarnię, w której można delektować się herbatami, kawami i różnego rodzaju słodkościami w otoczeniu skandynawskiego klimatu. Nam bardzo ten koncept przypadł do gustu. A jeśli nie macie szansy na wizytę w Lublinie w najbliższym czasie, to pamiętajcie, że możecie celebrować szwedzkie słowo „mysa” we własnych domach. My oczywiście z chęcią Wam w tym pomożemy dostarczając przepyszne herbaty i napary z Domu Herbat.

Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku Dom Herbat - IKEA Po sąsiedzku


Dodaj komentarz

Jesienne wieczory z grzańcem

Wszystkim poszukującym sposobu na jesiennego grzańca polecam artykuł z gazeta.pl pt: „Jesienne rozgrzewacze” którego fragmenty przytaczam poniżej. Grzaniec, krupnik, gorąca czekolada, gorąca herbata z imbirem i korzeniami…wiele jest sposobów by rozgrzać i ciało….i duszę!

Za oknem coraz chłodniej, a zima zbliża się wielkimi krokami. U nas kilka sposobów na podgrzanie temperatury.

Grzaniec, krupnik, miód pitny, ciepła czekolada lub kakao. Sposobów jest wiele, cel jeden: ma być cieplej i smacznie. Kiedy spada temperatura potrzebujemy więcej ciepła. Kubek gorącej czekolady lub grzańca to wspaniałe towarzystwo na jesienne wieczory.

Grzańca tradycyjnie wykonuje się z czerwonego wina. Można również zrobić mieszankę z białym winem lub przygotować grzańca piwnego. Należy pamiętać, że alkohol podgrzewamy, a nie gotujemy. W momencie, gdy wino się zagotuje, traci aromat. Dodajemy przyprawy korzenne, np. cynamon, goździki, imbir. Można wrzucić również plaster pomarańczy. Według tradycyjnej receptury dodajemy też żółtko i miód.

Krupnik swoją historią sięga XVII wieku. Znany również na Litwie, gdzie nazywa się go krupnikas. Do dziś sporządzany jest na bazie staropolskiego przepisu. By uzyskał odpowiedni smak, co kilkanaście dni dorzucano kolejny ze składników. Mimo, iż dłużej leżakujący ma lepszy smak, można go spożywać zaraz po przyrządzeniu. Do gorącego można dorzucić trochę czekolady i masła.

Krupnik polski

  • 0,5 l wódki
  • 2 l spirytusu
  • 1 l przegotowanej wody
  • 1 kg miodu
  • 15 goździków
  • cienko pokrojona skórka z 2 pomarańczy
  • 1 laska wanilii
  • kawałek kory cynamonu
  • 2 gałki muszkatołowe
  • 1 łyżka drobno pokrojonego świeżego imbiru

Miód zagotować z wodą i goździkami. Należy pamiętać o zebraniu piany z powierzchni. Następnie dodajemy skórkę pomarańczy – musi być cienko obrana bez białego miąższu. Dodajemy pokruszoną laskę wanilii, cynamon, startą gałkę muszkatołową i imbir. Całość gotujemy pod przykryciem przez 15 minut. Następnie zestawiamy garnek z ognia i pozostawiamy do ostygnięcia (cały czas pod przykryciem). Gdy ostygnie należy ponownie zagotować, przefiltrować i do gorącego wywaru dodać alkohol. Następnie ponownie przefiltrować, tym razem do butelek, zakorkować i odstawić w chłodne miejsce na 2 – 3 miesiące. Smakuje również zaraz po przyrządzeniu, gdy jest jeszcze gorący.

Gorąca czekolada

Do Europy przywędrowała z Nowego Świata. Gorąca czekolada, kto z nas choć raz nie próbował osłodzić sobie nią zimnych dni? Smakowita mieszanka mleka, czekolady i cukru zrobiła zawrotną karierę. Pita z bitą śmietaną lub na ostro z chilli. Gorąca czekolada to mocna pozycja w repertuarze jesiennych rozgrzewczy.

Gorąca czekolada pomarańczowa

  • 1/3 szklanki zimnej śmietany (36-proc.)
  • 1 łyżeczka brązowego cukru
  • 4.5 szklanki mleka (3.2-proc.)
  • 4 spore pomarańcze
  • 25-30 dag dobrej czekolady mlecznej
  • 2 łyżki niesłodzonego kakao

 

Ubij śmietanę z brązowym cukrem, przykryj i wstaw do lodówki. Mleko wlej do rondla o grubym dnie. Pomarańcze sparz wrzącą wodą i cieniuteńko obierz ze skórki (najlepiej skrobaczką do warzyw). Skórkę pokrój w paseczki, wrzuć do mleka i powoli zagotuj na średnim ogniu. Zdejmij z ognia, odstaw na 30 minut. Następnie przecedź mleko i ponownie wlej je do rondla. Zagotuj, dodaj posiekaną czekoladę i kakao rozprowadzone w odrobinie zimnego mleka albo wody. Mieszaj, aż czekolada się stopi, a potem podgrzewaj jeszcze minutę, nie przerywając mieszania. Czekoladę wlej do filiżanek, każdą porcję udekoruj kleksem śmietany.

Nie ma jak herbata


Kiedy zawiodą inne sposoby, na jesienną chandrę niezawodna jest herbata. Czarna, zielona, biała, aromatyzowana lub pita z mlekiem albo cytryną. Sposobów na herbacianą rozgrzewkę jest wiele. W Mongolii służyła kiedyś jako środek płatniczy. Prasowane kostki zielonej herbaty zastępowały pieniądze, zwłaszcza z dala od dużych ośrodków administracyjnych. Turcy lubią ją bardziej niż słynną kawę po turecku, bowiem herbata po turecku to niemal napój narodowy. Bardzo mocna, słodka, pita z małych szklaneczek, które trzyma się za brzeg, by nie poparzyć palców. W Japonii picie herbaty to prawdziwy ceremoniał z ustalonymi konwencjami i zwyczajami, które przetrwały prawie niezmienione do dziś. Angielski „five o’clock” natomiast powoli zaczyna odchodzić do lamusa. Zwyczaj zapoczątkowany przez królową Wiktorię i księżnę Bedford ustępuje miejsca innym nawykom. Chodź od czasu do czasu naukowcy straszą, że niezdrowa, my dementujemy: najnowsze doniesienia są bardzo korzystne.

Rozgrzewająca herbata

  • herbata czarna liściasta
  • 2 cm imbir (najlepiej korzeń)
  • 2 goździki
  • szczypta cynamonu
  • cukier
  • (można dodać plasterki świeżych lub suszonych jabłek,  sok z cytryny)

Herbatę zalać wrzątkiem. Dodać pozostałe składniki. Jeśli imbir zetrzemy na tarce zamiast pokroić w plasterki będziemy mieli herbatę o ostrzejszym smaku.

Inne propozycje:

Herbata zielona inaczej

Herbatka rozweselająca z bazylii i miodu

Artykuł pochodzi z Gazeta.pl z serwisu Ugotuj.pl.



Dodaj komentarz

Herbata – Camellia Sinensis

Herbata – napar przyrządzany z liści i pąków grupy roślin, nazywanych tą samą nazwą, należących do rodzaju kamelia (Camellia).

Rośliny te są do siebie podobne, traktowane jako odrębne gatunki lub odmiany jednego gatunku – herbaty chińskiej (Camellia sinensis). Dawniej zaliczano je do rodzaju Thea, różnią się od innych kamelii zawartością substancji swoistych i kilkoma drobnymi cechami morfologicznymi. Polska nazwa herbata pochodzi od łac. herba thea.

Rośliny uprawiane są w wielu krajach strefy zwrotnikowej, także poza Azją, dla pączków i liści, z których po uprzednim przygotowaniu (suszenie, czasami fermentacja) przyrządza się napar. Nazwą „herbata” określa się również napary z innych ziół, np. herbata rumiankowa, herbata paragwajska, herbata Rooibos. [Wikipedia]